niedziela, 29 marca 2009

Nasz ostatni dzien w Malezji

Czekalam godzine az sie zapala.... bo byla niespodzianka - ogolnoswiatowa
akcja (light out) i udalo sie to bylo niesamowite

polowanie na duriana - Andre spelnil marzenie, spróbował duriana i durian polegl w koszu...


dwaj faceci z ktorymi podrozowalam po Malezji

malpy to niemal codzienny widok


piekna swiatynia Batu styl (hindu)

ja z Andre


przepiekna swiatynia chinska w Kuala Lumpur






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz