sobota, 28 marca 2009

Kolejny upalny dzien w Malezji


Wczoraj po sniadaniu pojechalismy z Satbirem na dalsze zwiedzanie miasta. Bylismy w pieknym parku motyli, parku orchidei oraz najwiekszym na swiecie parku ptakow. Wiekszosc ptakow zyje na wolnosci. Zwiedzanie parkow zajelo nam kilka godzin. Bylo bardzo upalnie 38-40 stopni . W Malezji panuje inny klimat niz w Tajlandii, W Malezji jest tropik, codziennie przechodza ulewne deszcze, ktore trwaja czasem kilkanascie minut a nawet kilka godzin, nie bede zapeszac ale dzisiaj jeszcze nie padalo. Wilgotnosc powietrza jest olbrzymia. Teraz jest sobota godzina 16.40 , siedzimy w China Town, w cafee internet klima i jest dobrze. Wracajac do zwiedzania wczoraj wieczorem bylismy w przepieknej chinskiej swiatyni. Moglismy wejsc do srodka i sie pomodlic.Natomiast dzisiaj Satbir zawiozl nas do rownie pieknej swiatyni hinduistycznej BATU, polozonej kilkanascie kilometrow za miastem. Swiatynia jest olbrzymia i znajduje sie w olbrzymiej grocie do ktorej prowadzi 260 schodow ( chyba tyle ). W swiatyni buszowaly malpy, wiec nalezalo byc czujnym. Mamy duzo fajnych zdjec ( malpy z malpami ). Kolejna swiatynia to byla swiatynia sikhow. Do tej wiary nalezy rodzina naszego przyjaciela. Po wejsciu nalezy umyc rece i nogi, nastepnie wlozyc na glowe chuste, pozniej zlozyc ofiare w postaci pieniedzy np. ( 1 ringet ). Potem dostalismy jakies slodkosci. W Satbira swiatyni na dole miesci sie olbrzymie miejsce gdzie spozywa sie posilki. Na wyzszej kondygnacji jest swiatynia. W Malezji zyja ludzie z wielu narodowosci i religii, jednakze nie ma problemow wyznaniowych. Wszyscy mieszkaja obok siebie i toleruja sie wzajemnie. Dzieci ucza sie we wspolnych szkolach hindusi z chinczykami itp. Za tydzien bedzie tu formula 1 i widzielismy jak sprzedawali w markecie bilety. Jednak tak naprawde tu nik tym nie zyje, nawet reklam nie ma, no moze kilka. Mozna sie zalapac na F1 bez problemu, my jednak lecimy w poniedzialek na piekne plaze Krabi do Tajlandii, ponurkowac w wodzie i wygrzac sie na zlocistej plazy. Natomiast jutro udajemy sie na "wies" , chcemy zobaczyc plantacje herbaty, truskawek i kwiatow. Przykro mi, ale znowu nie udalo sie wkleic fotek, jak zawsze problem mamy zgrane zdjecia na plycie dvd, a tu czyta tylko cd. Moze jutro....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz