piątek, 1 października 2010

Indonezja ( Jawa ) Jogyakarta

Wczoraj przylecielismy rano z Kuala Lumpur do Yogyakarty. Lot przebiegal spokojnie, lecielismy nad Singapurem  (byly chmury i nic nie bylo widac ), no i oczywiscie przekraczalismy rownik, ponadto mozna bylo zobaczyc piekne widoki wyrastajacych z chmur stozkow wulkanow.
 Lotnisko jak na miasto 500 tys. male, sam terminal przylotow to takie nieiwelkie pomieszczenie, kupilismy wizy indonezyjskie 25$ od osoby i udalismy sie lokalnym pociagiem do centrum miasta.
Szukanie hotelu nie bylo latwe, gdyz wiekszosc budzetowych hoteli niestety nie spelniala naszych w miare skromnych wymagan. Po dwoch godzinach szukania w upale 35 - 37 stopni, znalezlismy hotel z klima i lazienka w przyzwoitej cenie (150 000 RI) za noc tj. 13 euro.
Dzisiaj to nasz drugi dzien w Jogyakarta. Pogoda upalna jak zawsze w Azji, praktycznie codziennie pada 15 minutowy deszcz. Samo miasto bardzo duze i poruszanie sie po nim nie jest latwe. Przejscie z jednej strony ulicy na druga to nielada wyczyn, istna walka o zycie. Po miescie "jezdzi" wszystko co mozliwe. Zwiedzilismy dzisiaj Palac slutana  Indonezji ( jest to jego faktyczna rezydencja ) taka sobie, nie zrobila na nas duzego wrazenia tak jak samo miasto.
Potem udalismy sie tzw. tutaj "metrem"  - (bus naziemny) do zoo, gdzie mozna zobaczyc warany z Komodo. Foty zrobione jednakze warany byly bardzo leniwe, wolalismy do nich a one nic, nie chcialy podejsc, tylko wylegiwaly sie w sloncu.
Jutro rano o godz. 5 jedziemy na wschod slonca i zwiedzanie do swiatyni Borobodur oddalonej okolo 40 kilometrow na polnocny zachod od Yogya. Wycieczke wykupilismy w agencji turystycznej za 60 000 RI ( 20,00 zl). Po jutrze rano wyruszamy w kierunku wschodnim ( wulkany ). Trasa dosc daleka, ( 11 godzin ) pod wulkan Bromo. Pozniej bedziemy sie kierowac na Bali.
Jezeli jutro bedzie czas to zapewne cos napiszemy a jezeli nie to dopiero za trzy dni.

Pozdrawiamy wszystkich Bozena i Andrzej.

Jezeli bedzie to mozliwe to postaramy sie wkleic kilka fotek.
                                                             wygląda mapa wulkanów




                                                                  jak to w niebie....cudnie
                                                             w samolocie Air Asia
                                                            widok z góry na wulkan Merapi
                                                                 miasto Yogyakarta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz