Zakochaliśmy się w Azji.....tak i to nie przypadek.To bardzo daleko od Europy, zmiana czasu, długi lot, ale tu czujemy ten klimat: ludzie, kultura, zabytki i coś dla podniebienia ... pyszne jedzonko. Uwielbiamy kuchnię tajską i nie możemy się doczekać aromatycznych zupek, świeżych owoców, masaży...i oczywiście cudownych białych plaż .
Wylatujemy wraz ze znajomymi 29 sierpnia 2011 r. z Warszawy do Bangkoku.
Ty razem postawiliśmy na północ Tajlandii aż do granicy z Birmą. Treking w dżungli, okoliczne plemiona Na koniec pobytu przemieścimy się na wyspy tajskie przy granicy z Kambodżą.
Nie mamy sztywnych planów z uwagi na porę deszczową. Czas pokaże.......
Wylatujemy wraz ze znajomymi 29 sierpnia 2011 r. z Warszawy do Bangkoku.
Ty razem postawiliśmy na północ Tajlandii aż do granicy z Birmą. Treking w dżungli, okoliczne plemiona Na koniec pobytu przemieścimy się na wyspy tajskie przy granicy z Kambodżą.
Nie mamy sztywnych planów z uwagi na porę deszczową. Czas pokaże.......
Kurcze, nie mogę się już doczekać.Dorota S
OdpowiedzUsuń