niedziela, 26 września 2010

Podbój Indonezji czas zacząć !

No tak, faktycznie jeszcze jutro ostatni dzień w pracy i fly. Trochę dużo tego latania 3 godziny do Londynu i 12 do Kuala Lumpur, zmiana czasu + 7 godzin, potem noc w Tune hotel  - Kuala Lumpur - Sepang ( obok lotniska i toru F1 ), a rano 6 godz. wylot do na Jawę, przelot nad Singapurem i oczywiście przez równik, czas lotu 1,5 - 2 godz. do Yogokarty. Z lotniska pociągiem do centrum okolice Il. Malioboro ( to taka główna ulica ). Następna relacja będzie już z Indonezji, proszę więc wszystkich znajomych trzymajcie za nas kciuki a my postaramy się przekazać Wam wszystkim namiastkę naszej wyprawy. Więc do usłyszenia....

1 komentarz:

  1. Będziemy śledzić Waszą wędrówkę po Azji. Życzymy niezapomnianych wrażeń i fajnych przygód zapadających dożywotnio w pamięć a także szczęśliwego powrotu.
    Jacek B

    OdpowiedzUsuń