Postanowiłam już dzisiaj zacząć pisać o naszej wyprawie do południowo-wschodniej Azji. Wprawdzie wyjazd za miesiąc, ale przed mami sporo rzeczy do załatwienia. Bilety zabukowane, Warszawa-Kijów-Bangkok , następnie z Phnum Penh w Kambodży do Kuala Lumpur w Malezji, potem z Malezji na Krabi w Tajlandii.
Ostatnio mnóstwo czasu spędzam przed kompem, Andrzej jest zły bo od dawna narzekam na oczy. Ciągle wertuję (google maps, earth ) blogi i relacje innych podróżników. Zachwycam się ich stronami i z zapartym tchem oglądam tysiące zdjęć ( myślę, że będę miała podobne ).
Mam dylemat co do szczepień (wzw typ A ) bo B mam, zdania są podzielone wśród ludzi podróżujących po tych terenach. W przyszłym tygodniu należałoby już wysłać paszporty do Ambasady Tajskiej w Warszawie, co do wizy Kambodżańskiej to najmniejszy problem. Nie ma Ambasady w Warszawie ale za to jest e-visa, najlepsze rozwiązanie jakie znam, wszystko przez internet.
Plan podróży jeszcze co do wyboru niektórych miejsc może ulec zmianie. Jedno jest pewne, to nie sielanka. Wylot z Warszawy 13 marca 2009r. w piątek, może nie jestem przesądna ale za samolatami nie przepadam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz